poniedziałek, 22 sierpnia 2011

love ya

nie wiem jak to tam, ale aktualnie straciłam sobie humor, a co! każdy może, nawet bez powodu. wszystko się wyjaśniło, jest gites. wczoraj minęły dwa miesiące, cudowne dwa miesiące, mimo tego, że w ich czasie parę spraw poprzewracało się do góry nogami, które na szczęście są wyjaśnione.
z innej beczki, to za 9 dni szkoła. nie chcę do niej, chciałabym aby zostało tak jest jest teraz, idealnie, w tym momencie. znów wszystko będzie kręciło się wokół szkoły, chociaż wcale nie będzie musiało. wypadałoby zaopatrzyć się w kilka podręczników, ale co tam, po co mi.
ej,tak cholernie Cię kocham! ♥

czwartek, 18 sierpnia 2011

It's hard but not impossible

za 2 tygodnie szkoła, ani trochę mi się to nie uśmiecha. jak sobie pomyślę, że mam patrzeć na te twarze, to aż chęci do życia mi odchodzą. ale ogólnie rzecz biorąc, jeżeli chodzi o wakacje to jest git! ;) wszystko się układa, no, prawie wszystko ;> nie narzekam, to cud! :D idę poszukać książek, które muszę oddać do biblioteki, ogarnąć się a potem z misiakiem! :*